"BezCenzury.net" to forum wolnego słowa, otwarte dla autorów tekstów dziennikarskich i publicystycznych, które - z rozmaitych względów - miały problemy z publikacją.
Na swych stronach zamieszczamy udokumentowane artykuły, bez ograniczeń tematycznych czy światopoglądowych.
Warunkiem opublikowania tekstu jest jego zgodność z Prawem Prasowym.
Poglądy wyrażone na tych stronach są wyłącznie poglądami ich autorów - redakcja jedynie udostępnia przestrzeń do ich publikacji.
Oddajemy tę przestrzeń Autorom i Czytelnikom, gwarantując maksimum wolności słowa.
Zapraszamy do aktywnej lektury, zgłaszania swoich opinii i do współpracy dziennikarskiej.
|
Cenzura w III RP?
Na każdym kroku przekonujemy się, że jednak cenzura. Funkcję dawnego, peerelowskiego Urzędu Kontroli Prasy i Widowisk przejęli skorumpowani sędziowie, politycy i urzędnicy.
Dzięki nim wciąż działa w Polsce cenzura represyjna i prewencyjna, w dodatku stosowana w majestacie prawa.
Przejawem tego nowego zjawiska był m.in. wyrok Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 31 lipca 1999 roku, zakazujący dziennikarzom tygodnika "Nowy Kurier" publikacji i zbierania materiałów na temat tzw. afery "Bryzy".
Grupa szczecińskich radnych, związanych ze spółdzielnią mieszkaniową "Bryza" korzystając ze swych przywilejów, nabyła bezprzetargowo atrakcyjne grunty miejskie, a następnie odsprzedała je z zyskiem (1,6 mln USD!) francuskiej sieci hipermarketów "Geant".
Po publikacjach "Nowego Kuriera" na ten temat, radni wespół ze szczecińską sędzią, Urszulą Ch., sprokurowali wyrok, kneblujący dziennikarzy.
Sprawa zbulwersowała polską i zagraniczną prasę: w październiku 1999 roku wyrok został uchylony przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu, radni przestali być radnymi, ale sędzia wciąż pracuje w tym samym sądzie.
Nie był to niestety ostatni przejaw cenzury w III RP. Mamy z nią do czynienia na co dzień i przybiera rozmaite formy.
Czasem ukrywa się pod pojęciem "polityki redakcyjnej", "linii programowej", a czasem jest po prostu zmową milczenia tzw. towarzystwa.
Wolne słowo z trudem przedziera się do społecznej świadomości.
Na szczęście - jeszcze można korzystać z demokracji elektronicznej.
Niezależna Gazeta Internetowa "BezCenzury.net" powstała po to, aby cenzury - formalnej i nie - było w Polsce coraz mniej.
|
Witold Bachorz
(w roku 1999 - redaktor naczelny
"zakneblowanego" tygodnika "Nowy Kurier")
|